Kolejne opowiadania: "Rozdziobią nas kruki, wrony" i "Echa leśne" poruszają temat powstania styczniowego. Pierwsze z nich przedstawia dramat ubogich chłopów, którzy szukają możliwości zdobycia środków materialnych nawet ograbiając zwłoki martwego partyzanta. W swych założeniach naturalizm odwoływał się do darwinowskiego ewolucjonizmu, a przede wszystkim do koncepcji walki o byt i teorii dziedziczności. Człowieka traktowano więc jako jednostkę kierującą się w życiu tylko i wyłącznie instynktem. „Rozdziobią nas kruki, wrony…” - streszczenie noweli Problematyka noweli „Rozdziobią nas kruki, wrony…” Charakterystyka bohaterów noweli „Rozdziobią nas kruki, wrony…” Kompozycja i struktura noweli „Rozdziobią nas kruki, wrony…” Symbolizm noweli „Rozdziobią nas kruki, wrony…” Impresjonizm, naturalizm i Stream Nie rozdziobią nas kruki by Mariusz Lubomski on desktop and mobile. Play over 320 million tracks for free on SoundCloud. Rozdziobią nas kruki, wrony Lektura z opracowaniem Stefan Żeromski by Agnieszka Nożyńska-Demianiuk, 9788377381137, available at Book Depository with free delivery worldwide. 4) Kruki i wrony – głodne ptaszyska są symbolem Rosjan żerujących na podbitym polskim narodzie. Ukazują też nieodłączny łańcuch pokarmowy i naturalizm. 5) Koń – jeden z koni ciągnących wóz podczas próby uwolnienia sam się okaleczył. Walczył jednak o swe prawo do życia do końca, póki wystarczyło mu sił. Na początek jego twórczości składają się głównie nowele i opowiadania. Z tego okresu pochodzą m.in. Rozdziobią nas kruki, wrony, Doktor Piotr, Zmierzch, Siłaczka, czy też O żołnierzu tułaczu. Utwory te podejmują problematykę charakterystyczną dla twórczości Stefana Żeromskiego. Rosjanie w noweli „Rozdziobią nas kruki, wrony” tropili: a) uciekających powstańców. b) buntujących się chłopów. c) dezerterów. d) zbiegłych więźniów. Rozwiązanie. Tuż przed śmiercią Winrych: a) odmówił modlitwę. b) przeklął Rosjan. Jedynie naturalizm pozwolił mu oddać grozę rewolucji w Baku w I części "Przedwiośnia", dzięki niemu opisał niedolę chłopów w Nawłoci, ludzką biedę (opisy biedaków warszawskich i paryskich, chłopów z cisowskich czworaków, nieludzką pracę górników w Zagłębiu). Jednym z najbardziej przerażających motywów Symbolizm, naturalizm i impresjonizm to kierunki literackie, które narodziły się XIX wieku, w epoce modernizmu, inaczej zwanej również jako Młoda Polska. Symbolizm polega na posługiwaniu się ukrytymi znaczeniami w celu zaprezentowania określonych postaw, wartości czy idei, zaś założeniem naturalizmu jest ukazanie życia nizin społecznych w nawiązaniu do podstawowych czynników 4LwBnh. Tematem tego opowiadania jest wątek powstania styczniowego - ukazanie śmierci powstańca. Żeromski demaskuje mit o powstaniu - wspólnej walki szlachty i chłopów, wskazuje klęskę powstania styczniowego - to był czyn, który był na nią skazany, bo nie jednoczył ludzi. Winrych wybiega w przyszłość - dopiero po klęsce ludzie będą znajdowali elementy i podstawy swojej polityki - stańczyków, lojalistów - którzy chcieli ugody z zaborcą. Rozprawia się z gloryfikacją powstania, mówi, że twórcy będą fałszować historię. Rozprawia się ze sposobem pokazywania powstania przez pozytywistów. Winrych w swych myślach przedśmiertnych ma nadzieję na nieśmiertelność duszy oraz idei. Wierzy, że ktoś ją podejmie. Przedstawiona jest rzeczywistość powstania. Nowelka pozbawiona jest komentarza do czytelnika - mają przemawiać fakty. Chłop dziękuje Bogu za to, co udało mu się zabrać. Za postępek chłopa Żeromski wini społeczeństwo, które spowodowało jego zniszczenie. Oskarża szlachtę za ciemnotę, nędzę, niewolę i polityczną nieświadomość klęski powstania - miało doprowadzić do uwłaszczenia chłopów, spotkało się z ich niezrozumieniem, bo nieświadomi politycznie chłopi, wrogo nastawieni do powstańców i powstania, często nawet współpracują z Rosjanami. Wynika to z tego, że od szlachty polskiej doczekali się krzywd i niewolnictwa. Sami nie wiedzieli w jakiej sprawie walczą, nie czuli się związani silnymi narodowymi więzami ze społeczeństwem polskim. Krytyka gotowości do współpracy z zaborcą, gdy powstanie upada. Oskarżenie szlachty za doprowadzenie chłopa do takiej sytuacji. Pokazanie skłonności chłopów do czerpania korzyści z czyjejś klęski i tragedii. Jest to tym bardziej drastyczne, jeżeli zestawimy to z heroizmem i bohaterstwem - w opisach (jedzenie koni przez wrony, itd.), obrazach cierpienia; w pokazywaniu ciemnych stron człowieka; drobiazgowe, bardzo szczegółowe opisywanie zdarzeń - wrony, zabijanie powstańców. Zobacz także Konrad Wallenrod - streszczenie Pan Tadeusz - streszczenie Widok gór ze stepów Kozłowa - Adam Mickiewicz Góra Kikineis - Adam Mickiewicz Rozważania o samobójstwie i życiu za wszelką cenę Elementy naturalizmu w wybranych utworach literackich. Naturalizm będący odmianą późnego realizmu dziewiętnastowiecznego powstał we Francji, a głównym teoretykiem i reprezentantem naturalizmu był Emil Zola. Założenia zawarł w studium programowym pt. "Powieść eksperymentalna". Na ostateczny kształt kierunku wpłynęła darwinowska teoria walki o byt i doboru naturalnego oraz tajne'owska teoria środowiska. Wywiedziony z tych przesłanek program opierał się na: 1. szczegółowych obserwacjach tzw. dokumentalizmie tj. wręcz kulcie drobiazgów i szczegółów eliminujących z aktu twórczego fikcję i wyobraźnię artystyczną 2. na fizjologicznej koncepcji człowieka, absolutnie zdeterminowanego prawami natury i środowiska. Ten przyrodniczy determizm nadawał utworom naturalistycznym piętno fatalizmu i pesymizmu ukazując człowieka jako bierny produkt dziedzicznych obciążeń nie dających się zneutralizować. Konflikty międzyludzkie nabierały w oświetleniu naturalistycznym cech drapieżnej walki o byt. Równocześnie jednak ten rygorystyczny nakaz rzetelnej obserwacji, odrzucającej wszelką idealizację rzeczywistości pozwolił sięgnąć w obszary życia przedtem nie znane literaturze np. pozwolił na rozległą penetrację proletariatu wojskowego i przemysłowego oraz marginesu społecznego, na demaskatorskie obrazy moralności klas posiadających. Sięgnął do nowych środków ekspresji artystycznej drażniących nawyki i upodobania odbiorców tj. brutalność obrazowania, antyestetyzm, autentyzm językowy, żargon uliczny. Zubożył psychologizm jednostki na skutek sprowadzenia jej do fizjologii i naturalizmu, rozwinął i udoskonalił technikę opisywania wielkich zbiorowości. Naturalizm zubaża jednostkę sprowadzając ją do biologizmu, rozwinął i udoskonalił technikę opisów zbiorowości. W Polsce zainteresowanie naturalizmem obudził Adolf Sygietyński - autor artykułów o Zoli i Flaubercie. Organem naturalistów w Polsce było czasopismo "Wędrowiec". Najwybitniejszym przedstawicielem naturalizmu w Polsce był Adolf Dygasiński - autor powieści chłopskich i wielkomiejskich oraz o tematyce zwierzęcej. Naturalizm w twórczości Gabrieli Zapolskiej ("Moralność Pani Dulskiej") oraz Jana Kasprowicza (pierwszy okres), Żeromskiego i Reymonta. Elementy naturalizmu w twórczości wybranych pisarzy: Gabriela Zapolska - "Moralność Pani Dulskiej" Traktowała ideowy sens literatury naturalistycznej jako formę protestu przeciw obłudzie, przeciw mieszczaństwu. Naturalizm przynosił zmiany w technice dramatopisarskiej. W przypadku komedii doprowadził do powstania gatunku pośredniego, w którym pisarze świadomie kojarzą efekty tragiczne i komiczne. Zapolska zaznacza to w podtytułach, używając określenia "tragifarsa" lub "tragedia ludzi głupich". Wraz z nową techniką naturalistyczną wchodzi do komedii nowa problematyka: wszechstronna krytyka mieszczaństwa - "Moralność..." przynosi pesymistyczny obraz wegetacji rodziny mieszczańskiej. Obraz ten przygnębia nie tylko ze względu na poziom moralny głowy domu - Dulskiej oraz ze względu na potrzeby, wąskie horyzonty myślowe i ambicje wszystkich członków rodziny. Żyją w kręgu spraw materialnych, nie mają potrzeb intelektualnych jak kupowanie czasopism, życie kulturalne, teatr to wg. Dulskiej fanaberie. Reprezentuje wszelkie cechy filisterstwa i kołtunerii co w połączeniu z obłudą moralną, niskim stopniem inteligencji oraz brutalnym postępowaniem daje obraz przygnębiający. Naturalistyczna koncepcja losów ludzkich zaprezentowana w tej komedii zawiera się w wyznaniu Zbyszka, który mówi o Fatalizmie kołtuństwa, które jest dziedziczne. Kołtuństwo jest dziedziczone genetycznie. Mimo, że Zbyszek się buntuje, wie że w przyszłości będzie żył jak Dulski. "Moralność..." spełnia wymagania stawiane komedii naturalistycznej. Sytuacja sceniczna i postacie bohaterów mają charakter tragiczny, a z drugiej strony charakter komiczny. Sens sztuki jest pesymistyczny, los Hanki tragiczny, atmosfera w domu Dulskich posępna. Mamy też sceny komediowe: spacer Dulskiego dookoła stołu, zdrowotny zamiast na Kopiec Kościuszki oraz koncepcja postaci Zbyszka, kontrastowe postacie Dulskiej i Dulskiego (mówi tylko "a niech was wszyscy diabli"). Naturalistyczne są szczegółowe opisy np. pierwsze didaskalie - (salon i postać Dulskiej), człapiące pantofle, halka podarta na brzuchu, brudny kaftanik, wrzaski Dulskiej w kuchni, jak huragan przelatuje przez dom. Naturaliści posługiwali się często kontrastem np. kreacja postaci (Hesia - Hela), Hesia agresywna, mała kopia matki, Hela - jej przeciwieństwo, delikatna, naiwna. Kontrast postaci to także Dulska i Dulski - odmienność usposobień. Kontrast w opisie salonu - solidne mieszczańskie meble, ale i też dzieła sztuki i przedmioty świadczące o bezguściu i tandecie. Ostre kontrasty uwypuklają wymowę dzieła, źródło komizmu i farsy. Źródło komizmu to też rozmowy Zbyszka z Dulską, które ośmieszają Dulską - ukazana jest śmieszność jej argumentów, udowodniony jej niski poziom intelektualny. Dulska wyrzuciła kobietę, która się truła z powodu męża, a trzyma prostytutkę. Dramat naturalistyczny wyeliminował typ charakterystyki bezpośredniej. Jedynym środkiem charakterystyki jest sytuacja sceniczna i dlatego sytuacje są podporządkowane potrzebom charakterystyki postaci. Dla Zapolskiej interesujące jest jak w określonej sytuacji zachowuje się bohater, a nie sama sytuacja. Żeromski - "Opowiadania", "Ludzie bezdomni", "Przedwiośnie". Naturalizm wyraża się w zainteresowaniu środowiskami peryferyjnymi - marginesem wiejskim, miejskim, biedotą. Ukazywanie nędzy ludzkiej, chorób, dramatów. Żeromski z zaciekłością atakuje obyczajowość współczesnego świata. Ze źródeł naturalistycznych wynika jego fizjologizm w traktowaniu człowieka i konstruowanie obrazów rzeczywistości na zasadzie identyczności losów ludzkich i zwierzęcych jednakowo poddanych prawom walki o byt - "Rozdziobią nas kruki i wrony", "Zmierzch" - obraz Gibałów. Charakterystyczna zakończenie opowiadania "Zmierzch" - podobieństwo reakcji człowieka i wrony. Obala, który stracił syna jest podobnie jak wrona, której pisklęta wyrzucili chłopcy zdolny tylko do krótkotrwałej reakcji. Przyroda ma dar obdarzania zapomnieniem zarówno ludzi jak i ptaki. Żeromski pokazuje świadomość chłopa na poziomie zwierzęcym. Na jego twarzy nie widać cierpienia, jest niezdolny do bólu. Utwory Żeromskiego zawierają bardzo wiele wstrząsających, naturalistycznych opisów np. opis pracującego Gibały, opis mieszkańców Chłodka, Zagłębia Dąbrowskiego, ulicy Ciepłej. Wygląd Obali "Zapomnienie": "Było pewnego rodzaju podobieństwo między nim i jego kobyłą, chudy, wyschnięty, wywiędły, sczerniały, niski z niebywale wypukłymi plecami robił wrażenie jakiegoś narzędzia do podważania ciężarów, czegoś w rodzaju dźwigni. Spod olbrzymiej jak poduszka czerwonej magiery wysuwały się włosy, długie, bez połysku, nie czesane od dawna, wisiały w nich źdźbła siana". W tym naturalistycznym opisie mamy bardzo dokładną anatomię, fotograficzną wierność szczegółów, autor wydobywa cechy odrażające, nieestetyczne. Żeromski także często posługuje się kontrastem, dysonansem w celu poruszenia czytelnika. Kontrast w opowiadaniu "Rozdziobią nas kruki i wrony" - śmierć Winrycha w imię idei i wyższych celów i ograbienie jego zwłok przez chłopa. "Zapomnienie" - kontrast beztroskiego polowania i bicia Obali po twarzy oraz trupa jego syna na klepisku. "Przedwiośnie" - kontrast pomiędzy trupem pięknej, młodej Ormianki, a odrażającymi obrazami rewolucji w Baku. Proza Żeromskiego przynosi naturalistyczne opisy pracy np. praca Gibałów, opis pracy chłopów zatrudnianych przez Bijakowskiego ("Doktor Piotr"). Ukazywał symptomy degeneracji, wyniszczenia - młode dzieci na ulicy Krochmalnej, wysuszone jak liście, niedożywione, chore, podstarzałe. Zdegenerowaniu fizycznemu towarzyszy zdegenerowanie moralne - Gibała pije wódkę i bije żonę mszcząc się za swoje niepowodzenia. Charakterystyczna jest także technika portretowania - posługuje się sarkazmem ironią, karykaturą np. portret Bijakowskiego - karykatura bohatera pozytywistycznego. Jego śmiech (Żeromskiego) jest pełen smutku, sarkazmu, cierpienia. W opowiadaniu "Rozdziobią nas kruki i wrony" daje Żeromski naturalistyczny opis śmierci Winrycha pod lancami i naturalistyczny opis rozdziobywania jego ciała przez kruki i wrony. W "Chłopach" Reymonta także widoczne są wpływy naturalizmu - ukazywanie biologicznego wymiaru życia chłopów lipeckich - w ukazaniu związków człowieka z naturą i w podkreśleniu jego zależności od pór roku. Reymont podkreśla brutalność instynktu, którym kierują się ludzie, gdy dochodzą do głosu prawa walki o byt. Pokazany jest człowiek kierujący się instynktem biologicznym, miłość Jagny do Antka ma wymiar zwierzęcy. Hanka potrafi brutalnie walczyć o ocalenie, nie poddaje się, podejmuje odpowiedzialność za rodzinę. Scena naturalistyczna: Kuba odrąbuje sobie nogę. Znaczenie wątku biblijnego w "Mistrz i Małgorzata" Znaczenie wątku biblijnego Opowieść o osądzeniu i skazaniu Jezusa oraz o roli Piłata ma niebagatelne znaczenie dla interpretacji zdarzeń. Woland, który potwierdza istnienie Chrystusa, właściwie nie może postąpić inaczej. Przyznając się do udziału w tamtych zdarzeniach, zamierza wzmocnić w słuchaczach wiarę w istnienie szatana. Te dwa biegu... Przemiany duchowe bohaterów romantycznych Kim byli bohaterowie dramatów romantycznych? Na przykładzie kilku utworów największych wieszczów polskich tego okresu możemy stwierdzić, że były to jednostki wybitne, działające w samotności. W odróżnieniu jednak od swych pierwowzorów pochodzących z literatury zachodnio-europejskiej inne były ich motywy postępowania. Cechą wspólną dla bohaterów:... Tragedia młodych w poezji Baczyńskiego i Gajcego Tragedia młodych w poezji Krzysztof Kamil Baczyńskiego i Tadeusza Gajcego Wybuch II wojny światowej zmienił sytuację polskiej kultury i literatury. Zlikwidowane zostały wszelkie instytucje życia artystycznego, a środowisko pisarzy uległo rozproszeniu. Literatura rozwijała się nadal w konspiracyjnych podziemnych warunkach i poza granicami polski... "Do przyjaciół Moskali" - dokładna interpretacja W wierszu tym poeta wyraża swoją pogardę dla cara i jego współpracowników za śmierć Rylejewa, uwięzienie Bestużewa oraz ujawnienie praktyk szpiegowsko-donosicielskich współpracowników cara. Przejawy sympatii poety do narodu rosyjskiego: ujawnienie ludzkiego zachowania kaprala w stosunku do więźniów (scena I), rozgrzeszenie żołnierza rosyjskie... Podobieństwa i różnice Jacka Soplicy i Andrzeja Kmicica -podobieństwa - porywczość, gwałtowność, bezpośredniość, brak rozwagi, zdolni do wyrzeczeń, osobisty, prywatny stosunek do ojczyzny, dobry żołnierz, odważny, w podobny sposób pokutują za winy, podejrzani o zdradą, działają na rzecz ojczyzny pod wpływem religii; -różnice - Andrzej - krótkowzroczny politycznie, bezwzględny, bezlitosny, okrutny,... Ideał człowieka poczciwego Mikołaja Reja Ideał człowieka poczciwego Mikołaja Reja Mikołaj Rej(1505-1569) Nie był człowiekiem zamożnym, choć pochodził z rodziny szlacheckiej. Urodził się w Żurawnie Jest czołowym poetą polskim. Nauki początkowe pobierał w Skalmierzu pod Krakowem, a potem krótko uczęszczał do szkoły we Lwowie, potem krótko do Akademii Krakowskiej. Uczyć się l... Treść i znaczenie tytułu "Nagi bruk" “Nagi bruk” Opowiadanie napisane zostało przez sprowokowanie autora wystąpieniami robotniczymi w 1905 roku w Rosji i królestwie Polskim. Bunt w Rosji związany był z warunkami życia, wyzyskiem, wzrostem świadomości. W królestwie Polskim ruch ten wzmocniony był tendencjami narodowościowymi. Tzw rewolucja 1905 roku. Manifestacje krwa... Tragizm Wertera i cechy werteryzmu Tragizm Wertera Tragizm Wertera polega na nieszczęśliwej miłości, jego wybujałej uczuciowości i wrażliwości. Żeby być szczęśliwie zakochany musiałby unieszczęśliwić inna osobę. Werter czuł się inny od wszystkich. Nie mógł pogodzić się z rzeczywistością. Był w niej zagubiony. Jego uczucia dominowały nad racjonalnym postępowaniem. Cechy post... Lektury szkolne Nowela „Rozdziobią nas kruki, wrony...” zawiera aluzje do upadku powstania styczniowego. Uznawana jest za jedno z najbardziej poruszających opowiadań Stefana Żeromskiego. Streszczenie wraz z opracowaniem podrzucamy w jednym miejscu. Słuchaj Stefan Żeromski – Rozdziobią nas kruki, wrony... Spis treściRozdziobią nas kruki, wrony... - najważniejsze informacjeRozdziobią nas kruki, wrony... - streszczenieRozdziobią nas kruki, wrony... - opracowanie Znasz choć trochę twórczość Stefana Żeromskiego? Po wysłuchaniu streszczenia jego opowiadania pod tytułem „Rozdziobią nas kruki, wrony...” na pewno zmienisz trochę zdanie o tym pisarzu. Do swojego klasycznego rezerwuaru tematów Żeromski dodał tutaj kwestie niepodległości i powstańców styczniowych. Choć to bardzo krótkie opowiadanie, autor przemyca w nim bardzo ważne treści. Wyobraź sobie tylko tę scenerię: jest koniec powstania styczniowego, ledwie świta, wokół ponury, jesienny krajobraz. Za chwilę na twoich oczach rozegra się dramatyczna scena, której znaczenie postaramy się tobie przybliżyć najprościej, jak się da. Ale od początku. Dziady cz. III - streszczenie, opracowanie Rozdziobią nas kruki, wrony... - najważniejsze informacje „Rozdziobią nas kruki, wrony...” to opowiadanie Stefana Żeromskiego o patriotycznym wydźwięku. Bohaterem utworu jest Szymon Winrych – młody mężczyzna, który bierze udział w powstaniu styczniowym. Jego zadaniem było dostarczenie walczącym broni. Ten cenny ekwipunek mężczyzna przewoził pod stertą siana na zwykłym wozie, ciągniętym przez konie. Autor opisuje jego tragiczną śmierć z rąk Moskali, a następnie zbezczeszczenie zwłok przez mieszkającego w okolicy chłopaka. W ten sposób Żeromski chciał pokazać, że prawdziwym powodem klęski powstania był brak wspólnoty w narodzie, brak zaangażowania i świadomości politycznej ze strony najbiedniejszych warstw społeczeństwa. O czasie i miejscu akcji trochę już wspominaliśmy. Jest rok tysiąc osiemset sześćdziesiąty trzeci – pamiętaj, to wtedy wybuchło powstanie styczniowe. Walki trwają już od kilku miesięcy, a w powietrzu daje się wyczuć nadchodzącą klęskę. Jest jesień, ziąb, deszcz – ponury krajobraz, który idealnie oddaje stany duchowe powstańców. Nasz bohater znajduje się na Kielecczyźnie, wiezie broń do oddziału walczących. Nastaje trzeci dzień drogi, dopiero świta. Szymon jest w okolicach Nasielska, kiedy zostaje napadnięty przez Rosjan. Co stanie się dalej? Dowiesz się, słuchając właściwego streszczenia. Głównym bohaterem opowiadania „Rozdziobią nas kruki, wrony...” jest Szymon Winrych. Jest on powstańcem styczniowym. Wie co prawda, że ten narodowowyzwoleńczy zryw dogorywa, ale mimo to nie chce się poddać. Walczy do upadłego, uparcie dąży do celu, nie straszny mu głód, ziąb, strach przed śmiercią czy samotnością. Jest wytrwały i konsekwentny, ale cechy te wynikają ze świadomości, że po klęsce powstania stery przejmą jego przeciwnicy. Stara się nie dopuścić do tego, żeby lojaliści i przeciwnicy idei postępu udowadniali, że powstanie styczniowe było bezsensownym rozlewem krwi. Szymon Winrych ma w sobie coś z romantyka. Pamiętasz te wielkie romantyczne postaci: Konrada Wallenroda, Jacka Soplicę, Gustawa z „Dziadów” Mickiewicza? Wszystkich tych bohaterów cechowała niezachwiana wiara w ideę, samotność oraz brak pewności, że ich życiowa misja zakończy się powodzeniem. Mimo to wszyscy, i Szymon Winrych również, mieli ogromną wolę walki. Poza Szymonem Winrychem w opowiadaniu pojawia się również postać chłopa. Nie wiemy o niej zbyt wiele, ani jak się nazywa, ani skąd pochodzi. Żeromski pisze tylko, że był to ubogi człowiek z najbliższej wioski. Dopuszcza się strasznego czynu. Bezdusznie i bezrefleksyjnie okrada zwłoki Szymona Winrycha, a konia, zaprzęgniętego do wozu z bronią, skazuje na śmierć w męczarniach. Dlaczego to robi? Żeromski chce pokazać w ten sposób kontrast: moralność i jej brak, utopijny patriotyzm i brak jakiejkolwiek świadomości narodowej, bohaterstwo i ludzką bezduszność. Aby podkreślić tę przepaść między dwoma bohaterami utworu, autor pisze nawet, że chłop dokonywał grabieży, delektując się tym, co robi. Żywoty świętych - streszczenie, opracowanie Rozdziobią nas kruki, wrony... - streszczenie Wyobraź sobie zimny, deszczowy, jesienny poranek. Szymon Winrych w taki właśnie poranek podróżował wozem zaprzęgniętym w konie w okolice Nasielska. To trzeci dzień jego drogi. Celem jest dostarczenie oddziałom powstańców broni, skrzętnie ukrytej pod chrustem i stertą siana. Bohater nocami pilnuje cennej przesyłki, a w dzień przemierza kolejne kilometry. Wygląda bardzo niepozornie: ma podarte, stare łachmany i dziurawe buty. Wóz ciągną dwa rasowe konie pociągowe. Nie należą do Szymona, wynajął je od hodowcy. Mówimy o nich, bo staną się ważnym elementem następnych wydarzeń. W powietrzu czuć już klęskę powstania, a w Szymonie trudno rozpoznać dawnego, wesołego Jędrka. Tak – Jędrka, bo Szymon Winrych to tylko pseudonim, prawdziwe imię i nazwisko bohatera to Andrzej Borycki. Mimo zbliżającej się klęski bohater nie traci wiary w sens powstania. Do ostatniego momentu jest lojalny idei niepodległościowej. Nie poddaje się, choć wszystko wskazuje na rychłą klęskę i kolejne lata niewoli. Wtedy na horyzoncie pojawia się zagrożenie. Szymon dostrzega Moskali. Próbuje uciekać, ale niestety bezskutecznie. Nie udaje mu się także uwolnić z zaprzęgu koni. Napastników jest aż ośmiu, bez trudu go obezwładniają i błyskawicznie dostrzegają, że bohater przewozi broń. Biorą go wtedy w krzyżowy ogień pytań, ale Szymon ma tylko jedną odpowiedź: „Głupiś”. Prosi jednak, żeby pozwolili mu odejść wolno i darowali życie. Jak pewnie się domyślasz, lamenty bohatera nie przynoszą efektu. Moskale bestialsko mordują powstańca – bagnetem przebijają mu pierś, a potem także brzuch. Następnie pada strzał, który rozłupuje głowę bohaterowi i rani jednego z koni. Później oprawcy przeszukują kieszenie Szymona. Jakie jest ich zdenerwowanie, kiedy okazuje się, że chłopak wypił całą gorzałkę, jaką miał przy sobie. Ta złość popycha ich do kolejnych aktów okrucieństwa. Rozbijają butelkę o czaszkę bohatera, a skrawkami szkła kaleczą mu policzki. Zaczyna padać deszcz. Pod wpływem kropel Szymon odzyskuje przytomność. Jedyne, co przychodzi mu do głowy, to zmówić modlitwę. Zwraca się więc do Boga i wypowiada słowa: „Ojcze nasz”, prosząc o odpuszczenie win. W głębi duszy wierzy w swoją nieśmiertelność. Drugi koń z zaprzęgu, któremu udało się uniknąć kuli, jest bardzo przestraszony tym, co się dzieje. Obwąchuje głowę Szymona i zdaje się czuć, że mężczyzna nie żyje. Wtedy lęk potęguje się i zwierzę próbuje uwolnić się z zaprzęgu. Kopie i wierzga tak intensywnie, że łamie nogę w próbie ucieczki. Zwierzę męczy się bardzo i cierpi katusze. Zaczyna rżeć głośno z bólu, a w oddali dostrzega stado wron, lecących w jego kierunku. Ptaszyska zlatują się nad ciałami zamordowanego powstańca i konia zaprzęgowego i zaczynają je rozdziobywać. Wyobraź sobie, jak straszny musi to być widok. Wtedy, wydawałoby się, że nadchodzi pomoc. W oddali pojawia się sylwetka mężczyzny. To mieszkaniec pobliskiej wsi. Ten prosty człowiek, widząc zwłoki, poczyna odmawiać pacierz. Następnie przeszukuje kieszenie niebogi, a kiedy okazuje się, że są puste, zdejmuje z Szymona resztki garderoby i owija nimi karabiny. Potem odchodzi. Mija godzina, a chłop wraca na miejsce tragedii. Tym razem w towarzystwie pary koni. Uwalnia z zaprzęgu chore zwierzę. Pamiętasz? Drugi z koni złamał nogę, próbując się uwolnić. Po wstępnej obserwacji stwierdza, że biedaczysko jest zbyt słabe, żeby mogło mu się do czegokolwiek przydać. Postanawia je więc udusić. Szamocze się, męczy, próbuje, ale nie udaje mu się skrócić męki stworzenia. Zaprzęga więc swoje konie i odjeżdża. Mija zaledwie kilka godzin, jest już popołudnie, a chłop znów wraca. Tym razem po to, żeby obedrzeć z martwego zwierzęcia skórę. Liczy, że drugi też już padł z wyczerpania. Zwłoki Winrycha i oskalpowanego konia zakopuje w kartoflanym dole. Wraca do domu z poczuciem zadowolenia i wdzięczności Bogu za to, że zesłał mu tyle, jak to ujął, „żelastwa i rzemienia”. Jesienny krajobraz rozrywa końskie rżenie. Chłop odwraca się i dostrzega, że ciągle jeszcze żywy koń zwraca łeb w stronę mogiły powstańca. Nad prowizorycznym grobem krąży stado wron. Tak kończy się opowiadanie Stefana Żeromskiego. Wiesz już, skąd pomysł na taki tytuł? Śmierć Szymona była pozbawiona sensu, chwały, bohaterstwa. Zginął z rąk o wiele silniejszych napastników, a jego ciało nie zostało po śmierci odpowiednio uszanowane. Do końca chciał wierzyć w słuszność własnych przekonań i idei, ale wcale nie zginął w ich służbie. Kruki i wrony, które zlatują się najpierw nad jego martwym ciałem, a później mogiłą, Żeromski określa mianem trupojadów, dbających wyłącznie o zaspokojenie własnego głodu. Tytuł noweli nawiązuje bezpośrednio właśnie do tej sceny. Co ciekawe, jej opis zwraca uwagę na jeszcze jeden symboliczny wymiar. Kruki i wrony zdają się u Żeromskiego mieć cechy ludzkie: cierpliwość, rozwagę, a nawet umiejętności dyplomatyczne – nie przystępują wszak do żeru od razu. Ich działanie jest nawet w pewien sposób przemyślane. A teraz zwróć uwagę na sytuację polityczną, w jakiej wówczas znajdowała się Polska. Tak, tak, był to moment zaborów. Dostrzegasz pewne podobieństwa między Rosją, Prusami i Austrią – krajami odpowiedzialnymi za rozbiór naszej ojczyzny – a tytułowymi krukami i wronami? Los Szymona symbolizuje w tym utworze losy wielu Polaków, którzy bezskutecznie podejmowali próby przywrócenia swojej ojczyźnie niepodległości. Mimo niebezpieczeństw i surowych kar gotowi byli położyć na szali własne życie w imię dobra całego kraju. Ta symboliczna wymowa utworu jeszcze wyraźniej podkreśla jej sens ideologiczny. Powtórzmy, chodzi o brak jedności narodowej, brak wspólnoty i niską świadomość polityczną społeczeństwa, przez które powstanie styczniowe po prostu nie mogło się udać. Rozdziobią nas kruki, wrony... - opracowanie „Rozdziobią nas kruki, wrony...” to krótkie, zaledwie kilkunastostronicowe opowiadanie Stefana Żeromskiego, którego głównym bohaterem jest Szymon Winrych – powstaniec styczniowy. Autor opisuje tragiczną śmierć mężczyzny, który zginął z rąk Moskali. Najbardziej wymowne w tym utworze jest jednak to, co stało się z Szymonem po jego śmierci. Zwłoki bohatera zostały ograbione przez biednego chłopa, jego konia obdarto ze skóry, a następnie pochowano w kartoflanym dole. Ta symboliczna scena pokazuje prawdziwe – zdaniem autora – powody upadku powstania styczniowego: brak wspólnoty, jedności narodowej, a także niską świadomość polityczną i ideologiczną najniższych warstw społecznych. Żeromski nie wyraża w ten sposób potępienia wobec chłopów, którzy nie zaangażowali się w walkę, a jedynie obrazuje motywy ich postępowania. Zastanawiasz się pewnie, dlaczego chłop z opowiadania Żeromskiego dopuścił się takich czynów. Pomyśl, że jest to pewnego rodzaju metafora. Jak myślisz, jakie warstwy społeczne brały udział w powstaniu? Czy byli wśród nich chłopi? Była to wtedy najliczniejsza warstwa społeczna, ale przez lata szerzenia ciemnoty, wyzysku i cierpień, przestała się identyfikować ze sprawą polską. Żeromski pokazuje w ten sposób, że powstanie styczniowe nie miało szans powodzenia ze względu na brak jedności narodowej. Ludzie prości, w których drzemie przecież ogromna siła, za najważniejsze wartości w życiu uważali pełny żołądek i dach nad głową, słowem – przetrwanie. Chłop-nędzarz w najmniejszym nawet stopniu nie był świadomy, jak wielkie zło moralne wyrządza jego czyn. Ograbia ciało zmarłego Szymona ze wszystkiego, co mogłoby mieć jakąkolwiek wartość. Co ciekawe, Żeromski opisuje tę scenę, nie oceniając poczynań chłopa. Pisze te słowa bez cienia potępienia. W ten sposób obrazuje, że chłop zachował się tak, jak historia i życie go nauczyły. Przez wieki przecież był w niewoli, ciemiężony przez obowiązek pańszczyźniany, nędzę, ciemnotę. W ten właśnie sposób nauczyli go żyć panowie i patroni. „Rozdziobią nas kruki, wrony...” nie jest zatem utworem o bólu związanym z klęską powstania styczniowego. Żeromskiemu chodziło o coś innego. Chodziło o pokazanie, że powstanie od początku było skazane na porażkę. Dla autora sprawą najbardziej bolesną była niegotowość polskiego społeczeństwa na taki zryw, niedojrzałość duchowa i nieświadomość polityczna zdecydowanej części narodu. Te właśnie nastroje symbolizuje postać chłopa. Choć czyn, którego się dopuścił, może budzić w tobie niezgodę, odrazę i potępienie, pamiętaj, że to zachowanie ma symbolizować nieświadomą, niezaplanowaną zemstę za lata niewolniczej pracy, wyzysku i nieustanne go poniżanie. I na koniec kilka słów dla ambitnychSpróbuj zastanowić się nad głębszym sensem sceny z chłopem, obdzierającym konia ze skóry i okradającym zwłoki powstańca styczniowego. Żeromski wykorzystywał motyw wrogości chłopów do powstańców również w innych swoich tekstach, na przykład w „Wiernej rzece” albo „Echach leśnych”. Autorowi „Przedwiośnia” zależało bowiem na poruszeniu mniej oczywistych kwestii związanych z klęską powstania styczniowego. Podkreśla w ten sposób nieświadomość duchową chłopów, brak świadomości politycznej, kompletną niewiedzę na temat tego, co się właśnie wokół nich dzieje. Ta najuboższa warstwa społeczna (choć nie tylko ona) przejawiała niedojrzałość ideologiczną, która nakazywała im schwytać niedobitych powstańców, oczekiwać za to medali od zaborców, a także ograbiać ich z resztek tego, co im pozostało. Bardzo ciekawy jest również jeden szczegół związany z pochówkiem powstańca. Zwróciłeś na to uwagę? Zauważ, że ciało Szymona Winrycha i jego konia trafia do tej samej mogiły. Jak myślisz dlaczego? Jedną z możliwych interpretacji tej sceny jest stosunek chłopa zarówno do zmarłych, jak i żyjących. Odnosił się z brakiem szacunku do powstańców, którzy jeszcze walczyli o wolność całego narodu polskiego, a także do tych, którzy w tej walce polegli. Zwłoki konia i jego właściciela były dla niego tak samo ważne. Zrobił z nich taki sam użytek. Dlatego właśnie Szymon trafił do kartoflanego dołu razem ze swoim wierzchowcem. No dobrze, ale jaki sens wobec tego ma modlitwa chłopa nad zwłokami Szymona? Modlił się o jego zbawienie? A może raczej o odpuszczenie win, których zamierza się dopuścić? Czy też jest to pacierz dziękczynny? W końcu słowa modlitwy tylko na chwilę powstrzymują chłopa od realizacji grabieżczych zamiarów. Ledwie skończył wypowiadać słowa: „Ojcze nasz”, a już z błyskiem w oku przystąpił do przeszukiwania kieszeni zmarłego. Dostrzegasz tu pewną groteskowość? Bardzo słusznie, ma ona podkreślić, w jaki sposób chłop reaguje na śmierć bohaterów walczących o wolność i przyszłość całego narodu. Lektury szkolne - filmy. Ekranizacje książek, które pomogą w nauce